czwartek, 14 marca 2013

Bieżniczek szydełkowy

Mój pierwszy :)
 W zasadzie ja i szydełko w parze nie idziemy. 
Jeśli miała bym wybierać między szydełkiem,
a drutami wybór padł by na druty.
 
Zaczęłam go robić, gdyż widziałam podobny u znajomej
i fajnie wyglądał na obrusie jako dodatek.
Zaczęłam robić, zrobiłam dwie różyczki
i..... było krzywo
 i.... sprułam cały
 i.... zaczęłam od nowa. 

Obejrzałyśmy go z Ciocią dokładnie i stwierdziłyśmy, 
że nic mu nie pomoże tylko prucie :(

W tym drugim często już kontrolowałam, by kratki się zgadzały. 
Za wzór wykorzystałam firankę złożoną z trzech części,
ale wykorzystałam tylko jedną, bo wzór mi się podobał.

Czeka go jeszcze pranie i krochmalenie,
ale nie mogłam się doczekać, by go Wam pokazać.

Wzór pochodzi z "Szydełkowe bieżniki i serwetki"
           Nr 4/2012 (Sabrina robótki extra)
Szydełko: Tulip 1,75 mm;
Kordonek: biały SNEHURKA, 30g. 200 metrów;
Waga bieżniczka:35 gram

Pozdrawiam!
Ania

4 komentarze:

  1. Tyle pracy i prucie...chyba bym się popłąkała:) Chyba było warto, bo ten jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Na prucie nastawiłam się najpierw psychicznie, ale co czułam jak prułam to się opisać nie da.

      Usuń
  2. Ja teraz tak się męczę, ale szalenie mi się podoba ten rodzaj szydełkowania. Teraz bedą same firanki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę drutowanie niż szydełkowanie, ale na szydełku można fajne rzeczy zrobić, więc się przemogłam i obrusik mi się podoba. Miał być na Wielkanoc i zdążyłam :)

      Jak oglądam obrusy takie duże na szydełku to jestem pod wrażeniem, czasu w którym zostały wykonane i wyglądu.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!