niedziela, 30 grudnia 2012

Podsumowanie 2012

Wszyscy robią takie podsumowanie więc i ja zrobiłam namiastkę tego.
Nie wszystkie zdjęcia umieściłam, tylko ich część.
Robiąc je zdałam sobie sprawę,
że choć wolę robić na drutach niż szydełku,
na tym drugim mam sporo prac :)
Wiele rzeczy mi się udało zrobić, inne czekają na swój czas.

 


piątek, 28 grudnia 2012

Serwetka

Nie leniuchowałam przez Święta :)
Serwetkę poniżej akurat przez Świętami zrobiłam,
był to jeden z prezentów dla Siostry.
Serwetka nie jest duża, ale taka miała być.
Prezent się spodobał, a teraz stoi pod świeczką.

Średnica:  7 cm
Robiona na szydełku :  1,75 mm
Kolor:  zielony (nie wiem czy to na zdjęciu jest widoczne)
Włóczka:  YarnArt, akryl, 30g/180m
Wzór:  własny-wymyślony :)

Tak na marginesie to nie przepadam robić na szydełku,
wolę dziergać na drutach.
Ale ciekawe rzeczy można na szydełku zrobić :)

Pozdrawiam jeszcze w Starym Roku! :)

sobota, 22 grudnia 2012

Życzenia

 Kochani

życzę Wam na zbliżające się wielkimi krokami
Święta Bożego Narodzenia
by był to czas dla rodziny,
nie zapominajmy na jaką pamiątkę
obchodzimy ten  czas.
Obyście cieszyli się dobrym zdrowiem,
a Wasze marzenia choć w części się spełniły.

"Niech nowo narodzone Dziecię
będzie dla Was źródłem radości,
niechaj w Waszym domu na zawsze zagości.
Niechaj Was strzeże przed złem świata tego.
Z okazji Świąt - wszystkiego dobrego!"

Moc pomyślności
Ania

czwartek, 20 grudnia 2012

Takie tam kolejne ozdoby

Kolejne ozdoby.
Drzewko z szyszek wypatrzyłam na internecie.
Szyszki zebrałyśmy z Siostrą będąc jesienią w lesie
z psiakiem na spacerze :) 
Widziałam zdjęcie, gdzie ktoś zawiesił lampki
na takim drzewku -  fajny pomysł.
U mnie są  jabłuszka. 

Szyszki przyklejone klejem na gorąco, na kuli ze styropianu.
Jako nóżkę - nie mogłam znaleźć odpowiedniej okrągłej
i grubej gałązki drzewa,
więc tato dał mi brązowy kawałek rurki,
na którym umieściłam kokardę.
Kubełek wypełniłam kamykami, by stał stabilnie i drzewko stoi :)
 
 Pod drzewkiem leży różyczka (którą dostałam)
ze skórki pomarańczy i goździków - jak pachnie :)
Tanim kosztem można zrobić coś pachnącego - zachwycam się
tą różyczką okrutnie :)


  Na szczycie drzewka są kółka z goździkami - też dostałam
(to się chwalę ;) )

Drzewko ozdabia stół zastępując kwiaty,
które tam stały.


 Nigdy u nas nie było pierścieni na serwetkach,
a że znalazłam fajny kursik jak tak owe zrobić,
postanowiłam im zrobić "ubranka" na szydełku.
Może się przyjmą u nas.
Dzięki nim stół powinien odświętniej wyglądać.
Pozdrawiam Wszystkich!

Jeszcze zajrzę tu z życzeniami Świątecznymi.


wtorek, 18 grudnia 2012

Kolejny pomysł

Kolejny pomysł na Bożonarodzeniową dekorację.

Znalazłam y siebie parę gwiazdek frywolitkowych.
Leżały bezużyteczne, w zasadzie uczyłam się je robić,
dlatego postanowiłam powiesić w ramach ozdoby pod żyrandolem:
Prezentują się całkiem dobrze :) 

Pozdrawiam!

czwartek, 13 grudnia 2012

Pomysł na ozdobę - choinkę

Moja Siostra zrobiła u siebie taką ozdobę - choinkę na Święta.
Może to jest pomysł też dla Was, by coś wykonać niedrogo,
w zasadzie nie inwestując w to, bo wszystko jest w domu (u nas było).
 Wzięła siatkę, która była gdzieś w domu
i zwinęła w stożek (mniej więcej :) - bo na zdjęciu widać, że jest krzywo,
choć w rzeczywistości to nie rzuca się w oczy).
Drucikiem połączyła siatkę, by się nie rozwijała.
Założyła lampki i łańcuszki i jest :)

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Green Canoe Style 2012/4

Przedstawiam Wam czasopismo
Green Canoe Style 2012/4

Można tam znaleźć sporo inspiracji na Święta,
a przy tym czasopismo jest zrobione z gustem.

Znajdują się tam np. przepisy na herbatki zimowe,
które osobiście uwielbiam,
a urozmaicenie tego napoju  w czasie świąt
jest całkiem  dobrym pomysłem.

Mi się ono podoba :)

Polecam tam zajrzeć!

środa, 5 grudnia 2012

Pierniczki

Naszło mnie wczoraj wieczorem na zrobienie pierniczków :)
Zaczęło się od tego, że znalazłam fajny sposób na ich dekorację.
Przepis miałam od znajomej, więc pierniczki smakowo wypróbowane przez ze mnie :)
A zaś miała przepis z bloga "Moje Wypieki".

I zrobiłam... :)

Wyszły 4 blaszki. Teraz ciastka leżakują w słoikach,
aby zmiękły, a przed świętami będę je lukrować.
Wyczytałam, że tak jest najlepiej.
Zdjęcia przed i po pieczeniu,
ale ze względu na porę nie najlepsze zdjęcia.

Jeśli ktoś jest zainteresowany
to przepis na pierniczki znajdziecie u Dorotki

sobota, 1 grudnia 2012

Prezent

Dostałam w prezencie włóczkę: 5 motków zielonych i 3 fioletowe
po 100 gram każdy - pstrokate z czarnym :)
Fajnie się ten kolor w robótce układa.

Już wymyśliłam co będzie z zielonej włóczki,
ale to będzie trwało i trwało, bo mam w planie tunikę :)
Zobaczymy, czy w trakcie nie zdenerwuję się na nią i zmienię plany.

I mamy 1 grudnia, ostatni miesiąc w tym roku się zaczął.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających!

czwartek, 29 listopada 2012

Kruche ciastka "wykrawane"

Przepis znaleziony na blogu "In my kitchen"
Tam je zobaczyłam i musiałam je wypróbować.
Dobrze się wycinają foremkami,
ale najlepiej wyglądają wycięte kółka
foremkami od babeczek, choć jak dla mnie,
wykrojone ciastka się z nich ciężko wyciąga.

Kruche ciastka "wykrawane" 

Składniki:

  • 300g mąki pszennej;
  • 250g margaryny;
  • 100g cukru pudru;
  • 1 żółtko;
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany;
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
    (nie jest konieczny);
     

    Dodatkowo:
  • 1 białko;
  • około 100g cukru kryształu;

Wykonanie:
Mąkę pszenną, cukier puder i proszek do pieczenia przesiać przez sito, dodać schłodzoną margarynę i dobrze posiekać nożem, potem lekko rozetrzeć palcami. Dodać żółtko i śmietanę i zagnieść ciasto. Zagniecione ciasto uformować w kulę i włożyć do lodówki na minimum 0,5h. Schłodzone ciasto rozwałkować na stolnicy na min. 3 mm grubości. Foremkami wykrawać ciastka. Wierzch ciastek moczyć najpierw w białku, potem w cukrze krysztale. Układać w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 190 st.C około 20 minut (na złoty kolor).

Uwagi z bloga "In my kitchen":
  • do ciasta dodana jest śmietana
    o zawartości 18% tłuszczu;
  • jeśli ciasto będzie się kleiło do rąk
     można dodać troszkę mąki pszennej;
  • czas pieczenia może być różny, bo zależy
    on od wielkości wykrojonych ciastek
    (moje były sporych rozmiarów, gdyż wykrawałam je foremką do tartaletek:))
 


wtorek, 27 listopada 2012

Drugi bałwanek

Ten jest mój :)
Może nie jest idealny, ale własny i mi się podoba.
Czapeczka i szalik w moich ulubionych kolorach.
Widziałam takie zestawienie
- fiolet z zielenią - i spodobało mi się :)
Pozdrawiam ciepło!

wtorek, 20 listopada 2012

Bałwanek

Zobaczyłam bałwanki u Anstahe i im bardziej się im przyglądałam,
tym bardziej zapragnęłam mieć swojego. 

Może nie jest tak piękny jak oryginał, ale mi się podoba.
Ten na zdjęciu jest u Siostry, a mój powstaje :)

Czapeczka i szalik zrobione na drutach, a tułów z dziurawej skarpeki ;)
Wypełniony kaszą.

Zrobiłam tak, ja radziła Anstahe
(cytuję za nią,a w nawiasach moje wstawki):
  • Skarpetkę odcinamy w okolicy pięty i mamy potrzebną część od palców do pięty.
    Resztę odkładamy. 
  • Tam gdzie palce skarpetki będzie dół bałwanka. Wycinamy tekturowe kółko (ja wycięłam ze starej, niepotrzebnej kartki, gdzie są życzenia), żeby bałwanek pięknie stał.
  • Wsypujemy półtora-dwa woreczki ryżu(w zależności jaka duża skarpeta)-ja dałam kaszę, bo ryż lubimy ;). Na oko dzielimy ten cały mieszek na dwie części, czyli brzuch i głowa i związujemy mocno nicią.Część brzuszna dużo większa.Nad główką związujemy drugi raz i mam bałwanka.
  •  Nadmiar nad głową odcinamy i wyglądem się nie przejmujemy, bo nakładamy czapkę :)
    Z pozostałej części skarpet wycinamy dwa prostokąty, zszywam wkładamy trochę watki (ja watki nie dawałam, bo taki był dla mnie ok), przyszywam i zszycia zakrywam szalikiem . 
  • Robimy szaliczek i czapeczkę jaką chcemy :)

czwartek, 15 listopada 2012

Słoik na grzyby

Zrobiłam słoik na grzyby suszone, bo takie zwykłe ,
w których rodzice przechowują grzyby, wydawały mi się smutne.
Pokrywka w słoiku jest taka sobie, ale zostanie.
Słoik zrobiony metodą decoupage.
Przy okazji powstała mała buteleczka z cytrynami , pojemność 200 ml. 
Obie prace najpierw obklejone papierem ryżowym, a na to motyw.




sobota, 10 listopada 2012

Uśmiechnij się

Wczoraj oglądałam komedię (nie pierwszy raz widzę ten film) - 
"Zakonnica w przebraniu II: Powrót do habitu"
i tam padł taki tekst:

 "Z prochu jesteś,
w proch się obrócisz,
gdzie nie ma chłopów
tam się nie kłócisz".
 
Dobrej soboty Wam życzę!

piątek, 9 listopada 2012

"Skyfall"

Uwielbiam Bonda....

Widziałam ostatni film o agencie
Jej Królewskiej Mości i mi się podobał.
Jak dla mnie nie zepsuli filmu (choć są różne recenzje),
jest trochę inny niż te starsze filmy, ale nadal
mnie urzeka - zależy co kto lubi.
Co prawda nieogolony Bond wygdląda jak zbir ;)
ale i tak robi swoje.
Nie będę opisywać, bo warto go zobaczyć.

P.S. i już wiem czym jest tytułowy Skyfall :)

wtorek, 6 listopada 2012

Poducha

Znalazłam podobną na internecie,
niestety nie pamiętam gdzie :( mam tylko zdjęcie.
A nadarzyła się okazja do zrobienia podobnej powłoczki,
bo moja poduszka, która zdobiła łóżko podarła się
i żal było wyrzucać, bo wygodna :) 
I tak powstała ta :
A tu tył poduszki. Trochę niewyraźny, ale widać o co chodzi :)
Dobrze wygląda na łóżku i jestem z niej zadowolona.

Włóczka: Akryl, kolor kremowy, Red Heart Bella.
Druty: numer 3
Zużyłam jeden motek i 1/3 drugiego.
Kwiatki zrobione z wełny kremowej i włóczka Orient, kolor jasny beż.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających!

piątek, 2 listopada 2012

Ocieplacz na kubek

Mam i ja :)



Waga: 7 gram.
Druty:numer 3,5.
Wzór: podwójny ściągacz, a w środku warkocz.
Włóczka: Akryl.

Teraz testuję jak trzyma ciepło :)
Pozdrawiam!

środa, 31 października 2012

Rogaliki drożdżowe

Dziwnie jak się patrzy za okno i leży śnieg,
a wchodzę na mój blog i tam słonko :)

Na przekór wszystkiemu upiekłam rogaliki z dżemem jabłkowym
i posypanych orzechami.
Przepis na rogaliki znalazłam kiedyś w sieci,
na blogu "Pysznie pyszniutko" i jest świetny.
Daję tylko dżem, na który mam ochotę i są.
Najlepsze jest to, że ciasto jest drożdżowe,
a nie trzeba czekać, by wyrosło.
Dżem zrobiłam wczoraj, bo jabłek w domu pełno.
Miałam je obsypać cukrem pudrem,
ale przyszły mi na myśl mielone orzechy, które też były w domu.
 
 Rogaliki drożdżowe
Składniki:
  • 100 ml letniego mleka;  
  • 50 g drożdży;  
  • 5 łyżek cukru kryształu; 
  • 300 g mąki pszennej;  
  • 3 żółtka;  
  • 150 g masła (dałam margarynę);
  • konfitura z róży lub dobre powidła - ulubiony,
    gęsty dżem (na nadzienie);
  • cukier kryształ (do obtaczania rogalików);
Wykonanie:
Mleko, drożdże i cukier wymieszać i zostawić na kilkanaście minut, aby drożdże podrosły. Następnie do drożdży dodać żółtka i wymieszać. Mąkę wymieszać z masłem( ja zmiksowałam margarynę z mąką) , dodać przygotowany rozczyn z żółtkami i zagnieść ciasto (jeśli żółtka są duże, a masło miękkie to ciasto potrzebuje dodatkowych 50 g mąki). Wyrobione ciasto włożyć do głębokiego naczynia z bardzo zimną wodą i czekać, aż ciasto wypłynie (jak nie wypłynie, to należy wyjąć je z wody po około 20 minutach - zwykle wypływa, ale nie zawsze:)) 

Ciasto wyjęte z wody wyłożyć na posypaną mąką stolnicę, podzielić je na 8 części (ja podzieliłam na 4 części), wałkować okrągłe placki na grubość 2-3 mm, ciąć na trójkąty (każdy krążek na 12 trójkątów), na szerszym końcu każdego trójkąta położyć pół łyżeczki nadzienia, zwinąć, szczelnie ścisnąć rogi. Rogaliki piec na złoty kolor w 175oC. 

Upieczone i jeszcze ciepłe rogaliki moczymy w białku (górną część) i w cukrze krysztale.

Wyszły mi z tego przepisu 4 duże blaszki.
 
Podzieliłam ciasto na 4 części, ale:
  • po rozwałkowaniu ciasta, przykładałam duży, okrągły talerz i wycinałam ciasto.
    Dzięki temu uzyskiwałam równe części.
  • Po obcięciu zostawało mi ciasto. Po wykorzystaniu wszystkich części pozostałe ciasto zagniotłam i znów wałkowałam.

    W domu je zachwalali, więc nie jest źle ;)
 Pozdrawiam!

sobota, 27 października 2012

Krynica 2012

Pisałam, że na przełomie września i października byłam w Krynicy.
Dziś porcja zdjęć z tamtego pobytu.
Szczególnie, że wszyscy piszą o pierwszym śniegu, a ja go nie znoszę :)
dlatego słoneczna jesień z gór :)
Uwaga - będzie sporo zdjęć :)
 Taki widok był często.
 Pijalnia "Jan Józef" oczywiście wód mineralnych ;)
 W części Parku Zdrojowego.
 W Parku Zdrojowym, niedaleko jest kolejka PKL na Górę Parkową.







Kamianna - robią tam wszystko co można z miodu, ale przede wszystkim go produkują,
a raczej pszczoły go produkują :) Miejscowość leży nieopodal Krynicy.

Taki wyjazd to odskocznia od rzeczywistości. Żal było wyjeżdżać.

Pozdrawiam Wszystkich ciepło!

czwartek, 25 października 2012

czwartek, 18 października 2012

Jesień w lesie

Pogoda dziś była taka ładna, że tylko się na spacer wybrać.
I po obiedzie poszłam do pobliskiego lasu na spacer.
Zabrałam ze sobą Siostrę i jej psa. Psiak był w swoim żywiole :)
Można powiedzieć, że zwariował z nadmiaru otwartej przestrzeni - jakby jej nie miał na co dzień.
Przynajmniej się wybiegał i zmienił otoczenie :)


  Ja szłam głównie z zamiarem przyniesienia szyszek,
a Siostra znalazła parę grzybków :) - także wizyta w lesie była owocna,
nie licząc powietrza :)
Pozdrawiam!