sobota, 20 sierpnia 2011

Pierwsza kopertówka

Zrobiłam pierwsza kopertówkę.
Już widzę niedociągnięcia, a wszystko wynikiem tego,
że kleiłam ją dość późno.
 
 Zrobiłam też kopertówko - karteczkę w kształcie portfela.
Abyście mieli wyobrażenie jej wielkości umieściłam w środku pieniążki.
Pomysł zaczerpnęłam z tego bloga



 W trakcie zapomniałam zrobić dziurkę na wstążeczkę
w środkowej części kartki,
gdy się zorientowałam została już tylko możliwość
zrobienia jej w prawym górnym rogu.

piątek, 19 sierpnia 2011

Monika Szwaja "Zupa z ryby Fugu"

Monika Szwaja „Zupa z ryby Fugu”
Rok wydania 2010

„- Zostawiłeś matkę odłogiem?
- Twoja matka od rana leży odłogiem w jakimś salonie
kosmetyczno-masarskim. Nie, to jakoś nie najlepiej brzmi. Masarski.
- Bo to trochę co innego znaczy.
- Niż co?
- Niż trzeba. Ojciec, błagam. Ja jestem życiem zmęczony, nie katuj mnie językowo.”


Jedna z moich ulubionych polskich autorek.
Bohaterami jest małżeństwo starające się o dziecko i szukającego pomocy w metodzie in vitro.
Ciekawie napisana książka - jak to Monika Szwaja ma w naturze - z humorem, a przy okazji pozwala się zastanowić nad sytuacją, w której znaleźli się bohaterowie - Anita i Cyprian.

Polecam Szwaję :)

środa, 10 sierpnia 2011

Elizabeth Adler i Nora Roberts

 Adler Elizabeth „Spotkanie w Wenecji”
Coś pomiędzy kryminałem a lekkim romansidłem,
czyli romansidło z wątkiem kryminalnym.
Całkiem dobrze się czyta.
Akcja rozgrywa się w różnych miejscach na świecie:
Paryż, Wenecja, Szanghaj, Monte Carlo oraz Stany Zjednoczone.

Bohaterką jest Preshy, która zostaje porzucona w dniu ślubu.
W zasadzie jest to początek jej problemów, bo zostaje uwikłana
w historię śmierci nieznanej kuzynki oraz tajemniczego naszyjnika.
Pytanie czy będzie w stanie zaufać nowemu nieznajomemu , który stara się jej pomóc?

Nora Roberts „Rodzinne szmaragdy”
Taka babska książa, chyba jak wszystkie książki Nory. Romans z wątkiem kryminalnym, momentami nawet można się pośmiać. Jak dla mnie dobra na wakacje, aczkolwiek zakończenie mnie rozczarowało. Wydaje mi się, że tak nagle przeskoczono do zakończenia i nie wyjaśniono wszystkiego co dotyczyło głównych bohaterów.
Ja przynajmniej czuję niedosyt. 

Powieść opisywana z punktu widzenia dwóch sióstr Lilah i Suzann.
To co łączy obie bohaterki to poszukiwanie miłości oraz zaginionego rodzinnego naszyjnika, który nawet nie wiadomo czy istnieje.

- Tak, nikogo jeszcze nie udało mi się znaleźć. Wszyscy uczniowie i studenci mają już pracę na wakacje.
- Mogę ci poświęcić jakieś cztery godziny dziennie.
- Co?
- Może pięć. Mam parę silników do wyremontowania, ale sam ustalam sobie godziny pracy.
- Chcesz u mnie pracować?
- O ile zgodzisz się, żebym tylko sadził i nosił. Nie będę sprzedawał kwiatków.
- Chyba nie mówisz poważnie.
- Mówię poważnie. Naprawdę nie będę sprzedawał kwiatków.
- Nie, mam na myśli pracę u mnie. Przecież masz swoje zajęcie, a ja mogę ci tylko zapłacić minimalna stawkę.”

Dopiero przy pisaniu tego posta zorientowałam się, że w obu książkach bohaterowie poszukują zaginionych naszyjników - przypadek :)

wtorek, 9 sierpnia 2011

Scrapowa katrka ślubna

W tym roku obsypało weselami,
więc staram się zrobić jakieś kartki ślubne. 
Przymierzam się również do kopertówki - zobaczymy co z tego wyjdzie.

Karteczka wykonana na papierze koloru ecru. Serducha wycięte z różowej tekturki falistej, która kiedyś została zakupiona w zestawie z papierem i nie było pomysłu jak ją wykorzystać :) Napis wydrukowałam na białym papierze i zastanawiałam się czy będzie to pasować do reszty. Doszłam do wniosku, że jeśli wszystko będzie w tym samym odcieniu to się zleje w jedną całość i został napis na białym tle. O ile nie przepadam za różem to akurat ta kompozycja wyjątkowo mi odpowiada.

 Zobaczyłam dzisiaj dziurkacze w Biedronce - całe 9,99 zł
i zakupiłam jeden zestaw z trzema dziurkaczami.
Co prawda najbardziej zależało mi na kwiatku. Było jeszcze kilka innych wzorów i gdyby można było złożyć sobie zestaw to było by wygodniej (w innym opakowaniu była np. śnieżynka).
Dziurkacze niewielkie - te na poniższym zdjęciu wycinają wzory wielkości 1,8 cm, były również mniejsze - wielkość 1 cm.  O ile koniczynka się przyda to nie mam pomysłu na wykorzystanie tego dziurkacza z kępką kwiatków :)
Pozdrawiam ciepło!

piątek, 5 sierpnia 2011

Znowu się chwalę

Mam ostatnio szczęście to 3 miejsca w Candy :)
Tym razem zapisałam się na słodkości u Ali
Zobaczcie do wygrałam:

Nagroda miała być niespodzianką,
ponieważ tak wynikało z zasad Candy,
a dokładniej jeśli zajmie się 3 miejsce :)

wtorek, 2 sierpnia 2011

"Dziecioodporna" Emily Giffin

Kilka dni temu skończyłam czytać książę Emily Giffin "Dziecioodporna". Według mnie inna niż poprzednia,  taka bardziej filozoficzna, co momentami mnie drażniło. Wcześniejszą pozycję tej autorki jakoś lepiej mi się czytało.

Główna bohaterka od samego początku twierdzi, że nie chce mieć dzieci. Nawet znajduje faceta, który nie ma nic przeciwko temu i zostaje jej mężem. Gdy pojawia się dziecko znajomych, to w nim odzywają się uczucia rodzicielskie i wtedy zaczynają się kłopoty...

Co prawda temat dość ciekawy, 
jeśli chodzi o brak chęci do posiadania dziecka.
Daje do myślenia, czym kierują się takie osoby
podejmując tę właśnie decyzję.

Mi utkwił w głowie jeden cytat z tej książki:
"Ojcem można zostać, ale sztuką jest nim być"