niedziela, 25 marca 2012

"Błękitna Dama" Javier Sierra

 
  Całkiem przystępna książka, jak ktoś lubi książki z zagadką.
Kupiłam ją na wyprzedaży za niewielkie pieniądze.
Zaintrygował mnie opis książki i wzięłam :)

Pierwszy raz czytałam coś tego autora i pierwszy raz kogoś z Hiszpanii, ale całkiem do rzeczy. 

"- A więc ten sen się powtarza? 
Doktor Meyers pochyliła się nad kozetką, na której leżała pacjentka, szukając jej wzroku. Jennifer Narody przychodziła dopiero od dwóch dni do luksusowego gabinetu (...)
- Miałam ten sen dwa razy w ciągu trzech dni, tak-wyszeptała Jennifer, unikając pytającego wzroku psychiatry i odrzucając do tyłu czarne włosy. - To nie jest koszmar. Ale zawsze, kiedy kładę się spać, myślę, że znowu się powtórzy. I to mnie martwi." 

Wydawnictwo Albatros;
Rok wydania: 2008 (u mnie, ale są wcześniejsze);
Stron: 393;

wtorek, 20 marca 2012

Herbatka

Chyba ostatnia herbatka na rozgrzanie w tym sezonie,
aczkolwiek ja jestem koneserem herbaty
i ile jej dziennie wypijam to trudno zliczyć.
Ta jest akurat z miodem z róży robionym przez mnie, gdy była róża.

Zaparzyłam torebkę Earl Grey, dałam łyżeczkę miodu-syropu - mniam!
Ja pijam gorzą herbatę, więc łyżeczka dla mnie była aż na to,  ale można dać więcej.


Co prawda to jest tylko miodem zwane, powinno być syropem,
ale róża prawdziwa :)
Robiła wg tego przepisu.
  Syrop robiłam z cukru, a płatki róży moczyły się w określonej ilości wody przez 1 dzień. Potem ta woda dodana była do syropu.
Tu jest jakiś przepis na syrop z róży, tylko mój bez truskawek.

Pozdrawiam Wszystkich zaglądających!


sobota, 17 marca 2012

Wiosennie i muffinki marchwiowe

 Zacznę od tego, że w moim ogródku pojawiły się krokusy :)
To już oznaka wiosny i zbliżających się Świąt!


Na niedzielę przygotowałam muffinki marchwiowe.
W gazecie wypatrzyłam sposób na dodanie budyniu do środka i są,
tyle, że zrobione przez mnie, a nie kupne.
 Przepis na muffinki pochodzi z Wizażu. Są mięciutkie. Budyń w zależności jaki preferujemy, ja dałam śmietankowy.
Ugotowany wg przepisu na opakowaniu, ze zmniejszoną ilością mleka.
Miało być 1,5 szklanki, więc dałam 1 szklankę.

Muffinki  marchewkowe:
Proporcje na 12 muffinów.
 
* 2 jajka
* szczypta soli
* 110g cukru (pół szklanki)
* 125 ml oleju (pół szklanki)
* 170g mąki (1 szklanka)
* 1 szklanka drobno startej marchwi (w zależności wielkości od marchewki 1-2 szt.);
* 1/3 szklanki mleka (lub kefiru/jogurtu/śmietany);
* 1/2 szklanki rodzynek/posiekanych śliwek suszonych/moreli/orzechów/żurawiny suszonej – co akurat macie;
* 2 łyżeczki cynamonu
* 2 łyżeczki kakao naturalnego
* 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

Jajka utrzeć z solą i cukrem na puszystą masę, miksując dodawać po trochu mąki i oleju. Dodać marchew i mleko - zmiksować. Wsypać rodzynki (lub inne dodatki), cynamon i kakao i dokładnie wymieszać (można mikserem). Dodać proszek do pieczenia, szybko zmiksować i wkładać do foremek na muffinki do 3/4 wysokości. Piec ok. 20-25 minut. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.

Po upieczeniu, można posypać cukrem pudrem.

Z budyniem jest taka opcja,
że daję łyżeczkę ciasta, łyżeczkę budyniu (albo pół) i znowu ciasto - zwykle łyżeczka.
Jeśli nie lubicie budyniu, może muffinki upiec bez niego.
To tylko opcja, by było inaczej :)

Dziś Świętego Patryka więc na zielono :)
Na wyspach świętują.

poniedziałek, 12 marca 2012

Wycieczka

Było tak ładnie, ciepło i wiosennie, że szkoda było siedzieć w domu.
A że to była niedziela, to wybrałam się na spacer.
Dalej jest źródełko, ponoć lecznicze ,
a na pewno bije z niego czysta woda. 
Niestety tym razem tam nie doszłam,
może kiedyś zamieszczę jego zdjęcia :)

piątek, 2 marca 2012

Początki... etui

Na drutach nauczyła mnie robić babcia.
Wszak brakuje mi do wzorów bardzo dużo,
to postanowiłam zrobić etui na telefon.

Co prawda już mam etui, zakupione w sklepie,
ale zrobione przez siebie to dopiero coś!
Znalazłam taki wzór i przystąpiłam do pracy.
Jest na zmianę z tym kupnym :)

Jestem z niego dumna, choć nie wyszło idealne.

Wypróbowałam też ścieg "warkocz", którego nigdy nie robiłam.
Wyszedł taki sobie, ale jak na pierwszy raz może być :)