Pogoda dziś była taka ładna, że tylko się na spacer wybrać.
I po obiedzie poszłam do pobliskiego lasu na spacer.
Zabrałam ze sobą Siostrę i jej psa. Psiak był w swoim żywiole :)
Można powiedzieć, że zwariował z nadmiaru otwartej przestrzeni - jakby jej nie miał na co dzień.
Przynajmniej się wybiegał i zmienił otoczenie :)
I po obiedzie poszłam do pobliskiego lasu na spacer.
Zabrałam ze sobą Siostrę i jej psa. Psiak był w swoim żywiole :)
Można powiedzieć, że zwariował z nadmiaru otwartej przestrzeni - jakby jej nie miał na co dzień.
Przynajmniej się wybiegał i zmienił otoczenie :)
Ja szłam głównie z zamiarem przyniesienia szyszek,
a Siostra znalazła parę grzybków :) - także wizyta w lesie była owocna,
nie licząc powietrza :)
a Siostra znalazła parę grzybków :) - także wizyta w lesie była owocna,
nie licząc powietrza :)
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!