Dla mnie też nie istnieje takie pojęcie ;)
Włóczek nigdy za dużo!
Zresztą u mnie zajmują jedno miejsce,
więc podejrzewam, że tak wiele ich nie mam.
Poza tym zawsze jest coś miłego do głaskania :)
No i jak to twierdzą niektórzy - włóczki muszą
poleżeć i nabrać "mocy urzędowej" ;)
Zaglądnijcie do Kasi na blog: Kasiulkowe prace szydełkowe
robi cuda na szydełku.
Pozdrawiam
Ania!
Aniu, świetny jest ten blog który polecasz - ileż na nim inspiracji. A mnie ostatnio naszło na szydełko więc pewnie coś powstanie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Kasia robi też maskotki na szydełku, jak znalazł dla Twoich dzieciaczków. :)
Usuń