Przepis na ciasto znalazłam wśród przepisów polecanych przez Siostrę Anastazję. Jak dla mnie, w smaku jest prawie identyczne jak oryginalne Raffaello.
Podany przepis jest na małą blaszkę - przynajmniej mi mieści się w takiej o wymiarach 18x26 cm.
Podany przepis jest na małą blaszkę - przynajmniej mi mieści się w takiej o wymiarach 18x26 cm.
Raffaello (bez pieczenia)
– porcja na małą blaszkę
– porcja na małą blaszkę
- 2,5 szkl. mleka;
- 3 żółtka,
- 2 łyżki mąki pszennej,
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 1 cukier waniliowy,
- 1 szkl. cukru,
- 30 dag masła,
- 25 dag kokosu,
- 4 paczki herbatników (np. Leibniz) lub 2 paczki krakersów,
- 1 szklanka adwokata lub spirytus do smaku – 2 łyżki wódki - z adwokatem osobiście jeszcze nie próbowałam, zawsze daję wódeczkę.
W 1/2 szklanki mleka roztrzepać żółtka, mąkę pszenną i ziemniaczaną. 2 szklanki mleka zagotować z cukrem, dodać rozprowadzoną mąkę z żółtkami i ugotować z tego budyń. Masło utrzeć, dodając po 1 łyżce przestudzonego budyniu. Na końcu dodać kokos i adwokat lub spirytus. W blaszce (można układać krakersy na desce, wtedy należy położyć na niej papier do ciasta) rozłożyć 1 paczkę herbatników (10 dag), nałożyć masę i znów herbatniki - mają być 4 warstwy. Na wierzch wyłożyć krem i posypać kokosem. Włożyć do lodówki i lekko przykryć folią.
I kolejna wydmuszka, tym razem motyw kwiatowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!