środa, 20 sierpnia 2014

Taki sobie post...



Nie próżnuję, o nie! Gdzie ja bym nic nie robiła. 
Nawet ostatnio moja Ciocia zapytała, czy jest czas ,
że mam "wolne" :) 
No nie wiem - musi mi się bardzo nie chcieć :) 
Staram się skończyć sweter przed jesienią :) 
do tego na bieżąco robię serwetkę - zieloną - Siostra się ucieszy, 
bo lubi zielony , ale nie, nie oddam :)
 Ta w końcu będzie moja, bo mi potrzebna :)

Poza tym "nalewka" aroniowa i dżem z cukinii. 
Wyczytałam, że dżem jest dobry. Na próbę zrobiłam trochę
i okazał się pyszny na tyle, 
że Siostra wzięła przepis i zrobiła na zielono dżem :) 
Kolor i smak zależy od dodanej galaretki :)
Przepis na nalewkę od Wujka,
 który twierdzi , że jest ona bardzo dobra :) 
Nie podważam jego zdania, próbowałam i mi smakuje.
Siostra twierdzi, 
że słodka i alkoholu nie czuć :)
Wszak w nalewce ma być czuć owoce a nie alkohol. 

Pozdrawiam serdecznie!
Ania

2 komentarze:

  1. W nalewkach lubię własnie, jesli nie czuć alkoholu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie to sens nalewek :) Alkoholu ma być nie czuć tylko aromat owoców. Alkohol dopiero w smaku się wyczuwa :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!