Pierwszy raz jadłam go,
bo przywiozła koleżanka prosto od babci z Biłgoraja.
bo przywiozła koleżanka prosto od babci z Biłgoraja.
Zasmakował mi, choć co dzień bym nie jadła :)
Po paru latach zrobiłam go z przepisu pana Makłowicza.
Jedyna różnica to ta, że dałam ugotowaną kaszę gryczaną.
W domu jedliśmy na drugie danie z sosem grzybowym.
Jedyna różnica to ta, że dałam ugotowaną kaszę gryczaną.
W domu jedliśmy na drugie danie z sosem grzybowym.
Całkiem dobry!
Piróg jest potrawą regionalną, ale o tym koleżanka
mająca babcię w Biłgoraju nie wiedziała ;)
Piróg jest potrawą regionalną, ale o tym koleżanka
mająca babcię w Biłgoraju nie wiedziała ;)
W ogóle powinny być pączki, chrust lub róże karnawałowe,
ponieważ 16 lutego jest Tłusty Czwartek.
Za mną chrust, czyli faworki chodzą - pewnie z Siostrą będziemy robić.
ponieważ 16 lutego jest Tłusty Czwartek.
Za mną chrust, czyli faworki chodzą - pewnie z Siostrą będziemy robić.
Piróg biłgorajski:
wg Makłowicza (na dużą blachę)
ciasto krucho-drożdżowe
nadzienie -
Ziemniaki ugotować, odcedzić, zostawiając trochę wody na dnie. Utłuc, wsypać kaszę gryczaną, dodać tłuszcz ze skwarkami i pozostawić na małym ogniu, pod przykryciem, aż kasza napęcznieje i zmięknie (trzeba mieszać od czasu do czasu, żeby nie przywarło do dna). Dodać pokruszony ser, przyprawić solą i pieprzem, wymieszać. Dodać śmietanę, jajka i utłuczoną w moździeżu miętę, wymieszać.
Dałam ugotowaną kaszę gryczaną, więc wody nie zostawiałam.
Drożdże rozkruszyć w miseczce, dodać proszek do pieczenia, sól, łyżeczkę cukru, śmietanę, dokładnie wymieszać. Mąkę wysypać na stolnicę, dodać masło, przesiekać je z mąką, dodać śmietanę z drożdżami. Wyrobić gładkie ciasto i podzielić je na pół. Jedną częścią wyłożyć dno i boki wysmarowanej masłem formy. Wyłożyć nadzienie na ciasto, przykryć drugim płatem ciasta. Wierzch posmarować jajkiem i wstawić do pieca na 1 godzinę i 40 minut.
Piroga można podawać na ciepło, prosto z pieca lub odsmażanego na maśle. Najlepiej smakuje z sosem grzybowym, śmietaną lub w towarzystwie szklanki kefiru lub maślanki.
wg Makłowicza (na dużą blachę)
ciasto krucho-drożdżowe
- 3 szklanki mąki,
- 200 g masła,
- 20 g drożdży,
- szczypta proszku do pieczenia,
- 1 łyżeczka cukru,
- ½ łyżeczki soli,
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
nadzienie -
- 700 g ziemniaków,
- 500 g kaszy gryczanej,
- 350 g sera twarogowego,
- 1 szklanka śmietany,
- 5 jaj,
- ok. 150 g słoniny stopionej na skwarki (w wersji wegetariańskiej tyle samo masła-roztopionego),
- garść świeżych liści mięty,
- sól,
- pieprz;
Ziemniaki ugotować, odcedzić, zostawiając trochę wody na dnie. Utłuc, wsypać kaszę gryczaną, dodać tłuszcz ze skwarkami i pozostawić na małym ogniu, pod przykryciem, aż kasza napęcznieje i zmięknie (trzeba mieszać od czasu do czasu, żeby nie przywarło do dna). Dodać pokruszony ser, przyprawić solą i pieprzem, wymieszać. Dodać śmietanę, jajka i utłuczoną w moździeżu miętę, wymieszać.
Dałam ugotowaną kaszę gryczaną, więc wody nie zostawiałam.
Drożdże rozkruszyć w miseczce, dodać proszek do pieczenia, sól, łyżeczkę cukru, śmietanę, dokładnie wymieszać. Mąkę wysypać na stolnicę, dodać masło, przesiekać je z mąką, dodać śmietanę z drożdżami. Wyrobić gładkie ciasto i podzielić je na pół. Jedną częścią wyłożyć dno i boki wysmarowanej masłem formy. Wyłożyć nadzienie na ciasto, przykryć drugim płatem ciasta. Wierzch posmarować jajkiem i wstawić do pieca na 1 godzinę i 40 minut.
Piroga można podawać na ciepło, prosto z pieca lub odsmażanego na maśle. Najlepiej smakuje z sosem grzybowym, śmietaną lub w towarzystwie szklanki kefiru lub maślanki.
Przepis dokładny ze strony pana Makłowicza.
Pozdrawiam Wszystkich!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!