"Wisława Szymborska nie żyje - podało RMF FM. Poetka zmarła dzisiaj w swoim domu w wieku 89 lat. Informację potwierdził sekretarz noblistki Michał Rusinek. - Umarła spokojnie, we śnie - powiedział Rusinek.
Jej śmierć jest końcem pewnego okresu w polskiej kulturze. Laureatka literackiego Nobla przekonana była, że "poeci będą mieli zawsze dużo roboty", ale na pytanie o istotę wiersza odpowiadała: "nie wiem i trzymam się tego jak zbawiennej poręczy". Sama napisała ich zaledwie około trzystu pięćdziesięciu. Trzysta pięćdziesiąt jednych z najważniejszych w polskiej poezji. I ani jednego zbędnego słowa." Onet.pl
Szkoda i wielka strata,
ale należy jej się odpoczynek.
Pamiętam jak w szkole cieszyliśmy się z Jej Nobla...
Wiersz NIE Wisławy Szymborskiej
"Jak ja się czuję"
Kiedy ktoś zapyta, jak ja się dziś czuję,
grzecznie mu odpowiem, że „dobrze, dziękuję”.
To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
puls słaby, krew moja w cholesterol bogata...
lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.
Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę
choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
ale przyjdzie ranek... znów dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć „figle” płata,
lecz dobrze się czuję jak na swoje lata.
Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi,
że kiedy starość i niemoc przychodzi,
to lepiej zgodzić się ze strzykaniem kości
i nie opowiadać o swojej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
i wszystkich wokoło chorobami nie nudź!
Powiadają: „starość okresem jest złotym”,
kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym...
„Uszy” mam w pudełku, zęby w wodzie studzę,
„oczy” na stoliku, zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem, ta myśl mnie nurtuje
„czy to wszystkie części, które się wyjmuje”?
Za czasów młodości (mówię bez przesady)
łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało,
żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły
spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.
Dobra rada dla tych, którzy się starzeją
niech zacisną żeby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano „części” pozbierają,
niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują
to znaczy, że zdrowi i dobrze się czują.
Ale....
zamiast wyjaśnić, "ktoś" od razu jedzie po mnie jak..... po śniegu.... bez przesady. Ja potrafiłam naprawić swój błąd, niech i ta osoba umie się przestawić.
Gdy czytałam go po raz pierwszy, był podpisany nazwiskiem Szymborskiej.
Należało wyjaśnić, że nie jest to wiersz Szymborskiej, napisał go ktoś inny, a W. Szymborskiej przypisywany. Autorką jest Józefa Jucha, która już nie żyje.
Ojejuś! A ja nic nie wiem! Ogromna strata!
OdpowiedzUsuńkobieto, to nie jest wiersz Szymborskiej!!! jak można takie grafomaństwo Jej przypisywać, tyle razy to już dementowała za życia, ale nawet po śmierci to wierszydło się od niej nie odczepi... ludzie, błagam, trochę zastanowienia - czy naprawdę coś takiego wydaje się wam godnym Szymborskiej? I żeby to wybierać jako jedyną rzecz do zacytowania po jej śmierci, no żenada po prostu!
OdpowiedzUsuńAnonimowy komentatorze, a może by tak troszkę delikatniej, zawsze prywatną wiadomość można napisać i poprosić autora bloga o sprostowanie i poprawienie posta. Po co tyle emocji?
OdpowiedzUsuńAnonimowy, po pierwsze podpisz się, jak chcesz coś komentować. Zdaje się, że trafiłeś tu przypadkiem. Jeśli to nawet nie jest wiersz Szymborskiej to podaj źródło, gdzie ona to neguje. Poza tym Ania ma rację, najpierw na maila a jak nie ma skutku to dopiero w komentarzu.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo: http://wyborcza.pl/1,75402,11063630,Szymborska_i_Rusinek__Pierwsza_poetka_i_jej_pierwszy.html?as=4&startsz=x
OdpowiedzUsuńZdenerwowałam się, bo Szymborska napisała tyle wspaniałych wierszy, jak można po jej śmierci wspominać ją czymś takim?!
Dziękuję za link.
OdpowiedzUsuńMimo to, należało pisać najpierw na maila.
Wyczytałam, że to wina pewnej gazety, dlatego ludzie powielają ten błąd.
OdpowiedzUsuńOd dawna wiem,że autorką wiersza
OdpowiedzUsuń-Jak ja się czuję- jest Józefa Jucha
Ten wiersz jest chyba mylony z wierszem Wisławy Szymborskiej "Oda do starości " Czy to prawda ?
OdpowiedzUsuńNiestety nic o tym mi nie wiadomo :(
Usuń