środa, 2 maja 2012

Długi weekend

Już się prawie kończy długi weekend.
W tym czasie sporo się działo, bo i druty były w ruchu, książka i grill :)

W między czasie byłam w ogródku.
Na porzeczce naliczyłam 7 biedronek.
Udało mi się uchwycić tylko 2 i to na agreście.
 Dziś sobie siedziałam i dziergałam,
a mój wzrok powędrował do mleczyka :)
Było tak: żwirek , żwirek, mleczyk, żwirek ;)
Pozdrawiam serdecznie tu zaglądających
i życzę udanej końcówki weekendu.

8 komentarzy:

  1. Jak przyjemnie na łonie przyrody, tylko mleczykiem nie umiem się zachwycać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Generalnie mleczyk to wybryk natury.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tylko jak ma się je w nadmiarze, to nie sposób je lubić.

      Usuń
    2. A to prawda. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Anusia, zazdroszczę ogródka i takiej bliskości przyrody :) Pozdrawiam gorąco i przepraszam za taki brak kontaktu z mojej strony. Ściskamy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Aniu, że się odezwałaś! Pozdrawiam Was serdecznie!

      Usuń
  4. Dziękuję za trzymanie kciuków:)
    A właściwie, co tym tam dziergasz? Pokażesz?:))

    Pozdrawiam
    zaciekawiona Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po latach wróciłam do dziergania na drutach i robię sweter ;) Boję się pokazać, bo jeszcze nie skończyłam , a sweter jest mój pierwszy :)Tzn. pierwszy sweter, który robię ;) Postaram się pokazać choć kawałek. Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!