piątek, 6 czerwca 2014

Włóczkoholizm

Byłam w odwiedzinach u Cioci w Niemczech - o tej wizycie
 postaram się napisać innym razem. Głównie chciałam kupić
 tam włóczki i czasopisma ze wzorami.

Micha na widok wszelakich włóczek tak mi się cieszyła jak psiakowi Siostry na widok smyczy :)
Na zdjęciu moje zakupy włóczkowe + jeden kordonek.
Starałam się dużo nie kupować, 
gdyż miejsce w bagażu miałam ograniczone. 
Po raz pierwszy widziałam motek 
włóczki 400 gramowy - to ten fioletowy na zdjęciu. 
Oczywiście nie omieszkałam nabyć jednego :)
Zielone motki po 50 gram, a jest ich 10 sztuk.
 Do kompletu jeden kordonek na serwetki, 
choć nie mogłam się zdecydować na jego
kolor - za duży był wybór :)

W sklepach, w których byłam, włóczki były w takiej ilości 
i poukładane jak w pasmanteriach oraz inne
 artykuły potrzebne do dziergania, czy szycia. 
Włóczkoholiczka może poczuć się jak w raju i tak się czułam.
Wszystko przemawia za tym, że dołączyłam do grupy uzależnionych od włóczki ;)

Zakupiłam też miarkę do drutów na żyłce (powyżej na zdjęciu), 
bo akurat wpadła mi w oko.
Przeważnie mam problem z ocenieniem grubości drutów, 
gdy nie są w oznaczonych torebkach, to miarka będzie jak znalazł.


I czasopisma ze wzorami, nawet w tym jedno francuskie :)
Teraz oznaczenia wzorów czytam po angielsku, niemiecku,
francusku  i rzecz jasna po polsku :)

Post wyszedł, jak na mnie, długi. W następnym pokażę gazety, które dostałam i zakupiłam.

Pozdrawiam weekendowo!
Ania

4 komentarze:

  1. No, no ... tyle języków znasz :) Ja jestem książko-holiczka wiec te zakupy poniekąd rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tyle języków :) Tylko schematy w nich czytam. Francuskiego ni w ząb, teraz poza schematami, niemieckiego trochę więcej :)

      Usuń
  2. Droga Aniu od 6 lat mieszkam w Niemczech i pomimo tego, ze niegdys robilam na drutach, dopiero tutaj poznalam naprawde wiele roznych rzeczy przydatnych przy robotkach recznych i osobiscie musze sie przyznac ze jestem tez wloczkoholiczka i jak tylko zobacze jakies ciekawe wloczki to nie potrafie sie oprzec aby nie kupic,dlatego bardzo dobrze cie rozumie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że tu zaglądnęłaś. I dobrze rozumiem (po sobie) to kupowanie włóczek :) Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!