Przepis na te ciastka wzięłam z programu "Ewa gotuje".
Nie biorę przepisów z programów telewizyjnych,
ale ten program (według mnie) jest świetny i przepisy nie są wyszukane, a dobre i wychodzą.
ale ten program (według mnie) jest świetny i przepisy nie są wyszukane, a dobre i wychodzą.
Jeszcze szukałam czegoś, gdzie jabłka mogłabym wykorzystać
i nie był by to jabłecznik :)
i nie był by to jabłecznik :)
Ciasteczka serowe
- 2 szkl. mąki;
- 25 dag białego sera,
- 25 dag masła lub margaryny;
- 3-4 jabłka - u mnie zeszło więcej, zapewne kroiłam je na większe części,
- 1 cukier waniliowy;
- cukier puder do dekoracji
Skropić sokiem z cytryny, by nie sczerniały.
Wyrobić mąkę z serem, cukrem waniliowym i ogrzanym do temperatury pokojowej masłem - ciasto ma być trochę twardsze niż na makaron. Schować do lodówki na co najmniej pół godziny.
Następnie rozwałkować (jak na pierogi) i szklanką wykroić krążki. Na każdy nałożyć kawałek jabłka, złożyć na pół i skleić w rogach. Ułożyć na posmarowanej tłuszczem blasze i piec w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C 25-30 minut.
Wyjąć, posypać cukrem pudrem.
Ciasteczka można nadziewać w różny sposób, np. wymieszaną z marmoladą konfiturą z płatków dzikiej róży (wtedy zamiast krążków wycinamy kwadraty i składamy „w kopertę”). Można kłaść brzoskwinie z puszki i zwijać kwadratu w rulonik. Nadają się też banany, jagody, truskawki - takich wariacji jeszcze nie próbowałam, ale ponoć można :)
Pozdrawiam!
Przy takiej pogodzie jak dziś te ciasteczka by się mi przydały ,bo mam dziś doła,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana trzeba sobie humor nawet robieniem ciastek poprawiać. A w ogóle to dziś chyba taki dzień do niczego jest, bo u mnie też tak sobie. Trzymaj się ciepło!
Usuń