Zrobiłam woreczek na drutach,
by pochować szydełka, które się szwendały wolno :)
Była zarazem okazja do wypróbowania nowego wzoru.
Już wiem, gdzie popełniłam błąd, choć tego nie widać ;)
A sznureczek w zamknięciu wypatrzyłam na blogu Kasi.
Tyle, że nawlekłam na igłę nitkę z wełny i umieściłam w woreczku.
Wygląda ostatecznie tak :
Zastanawiałam się, czy nie wszyć tam podszewki,
aby szydełka nie wylatywały.
Jednak ścieg jest tak gęsty, że nie trzeba tego robić.
aby szydełka nie wylatywały.
Jednak ścieg jest tak gęsty, że nie trzeba tego robić.
Druty: numer 2,5 - takie mam najmniejsze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!